Ślub w plenerze • Oczyszczalnia Miejsce
Już od pierwszego spotkania z Ulą i Bartkiem wiedziałem, że czeka nas szalony czas spędzony wspólnie z fotografią i weselem! Nie spodziewałem się jednak, że będzie aż tak wspaniale!
Oczyszczalnia Miejsce na najlepszy ślub w plenerze w okolicy Warszawy
Nie dość, że sama nazwa miejsca czyli Stodoła Wszystkich Świętych Zwana Oczyszczalnią powaliła mnie na kolana to jeszcze sama stodoła (przerobiona wedle najlepszych Pinterestowych prawideł) okazała się wręcz idealna na piknikowy charakter wesela mojej cudownej pary. Jeśli szukacie oryginalnego miejsca na plenerowe przyjęcie weselne w okolicy Warszawy to potwierdzam – Stodoła Wszystkich Świętych Zwana Oczyszczalnią nadaje się na taką imprezę wręcz idealnie i w pełni zasługuje by zapisać się na mojej liście polecanych miejsc na wesele.
W dniu ślubu Uli i Bartka wszystko było przygotowane z dbałością o każdy detal, DJ Mess zapewniał świetną oprawę muzyczną a w trakcie przyjęcia odwiedzili nas piraci na swojej łodzi! Pogoda tego dnia płatała figle i mocno wiało, ale na szczęście nikomu nie popsuło to nastroju, a na zmarzniętych czekały ciepłe koce i rozgrzewające drinki od barmana. Uroki wesel w plenerze. Do tej pory jeszcze na żadnym ślubie nie serwowano hamburgerów z grilla (hit, warty w mojej ocenie każdej ceny), na stołach nie widziałem jeszcze nigdy papierowych obrusów i doniczek z truskawkami (kolejny hit!), a przede wszystkim było to moje pierwsze zlecenie, na które myślałem, że nie trafię! Poważnie, dojazd do Stodoły Wszystkich Świętych przypomina labirynt. No po prostu bomba, ale takie miejsca mają w sobie „to coś” co sprawia, że warto je wybrać…
Drewniane taborety, chęcią zainstalowałbym podobne w ogrodzie. Bardzo podoba mi się taki „normalny” klimat na weselu. Nie chcę uchodzić za szczególnie wybrednego fotografa, ale mam wrażenie, że niektóre lokale przygotowywane konkretnie pod wesela silą się na zbyt „poważny” / „ciężki” wygląd. Nie wiem czy czujecie o co mi chodzi, ale podczas oglądania zdjęć pewnie wyczujecie z jaką intencją piszę to wszystko. Prostota, zamiast przekombinowania w imię zasady, że mniej znaczy więcej.
Przysięgam, że nie skosztowałem ani jednego żelka. Pilnuję się, bo za często bywam na weselach by sobie folgować.
Goście, którzy nie byli jeszcze nigdy w tym miejscu mówili mi potem, że będzie im trudno przelicytować wesele Uli i Bartka. Chodzi tutaj o pary, które same są na etapie organizowania ślubu i wesela. No cóż, tak to bywa w towarzystwie, że potem każda kolejna para chce zaskoczyć innych i szuka oryginalnej lokalizacji weselnej, ale z tym nie jest tak łatwo. Warto jednak trzymać rękę na pulsie i zaglądać na blogi ślubne, bo tam najczęściej pojawiają się podpowiedzi w tej kwestii. Ja na swoim skromnym blogu też staram się prowadzić mini ranking ulubionych miejsc weselnych.
Poniżej widok z balkonu będącego jednocześnie korytarzem, wzdłuż którego ulokowane są pokoje. Co prawda jeśli planujecie położyć w nich swoich dziadków to szczerze odradzam bo muzyka z parkietu dociera swobodnie do pokoi, ale dla najwytrwalszych imprezowiczów jest to już dobra opcja żeby znaleźć ukojenie po weselu.
Uwielbiam ten moment podczas wesela kiedy para młoda może pobyć chwilę sama. Często wykorzystuję tę chwilę na mini sesję.
Miejsce: Stodoła Wszystkich Świętych zwana Oczyszczalnią w Regowie (Ludwików 26, Teresin)
Muzyka: DJ Mess, Warszawa
Klip ślubny: Artur Romanik, Olsztyn
Tort weselny: Słodki Muffin,
Zaproszenia: Projekt Kartoteka,
Ulę na bóstwo zrobili:
Suknia ślubna: Atelier vie de château
Włosy: Kasia Woźniak (TEN Salon)
Oczy: Marta Szumigaj
O wizerunek Bartka zadbali:
Garnitur: Cafardini , showroom Warszawa. ul.Grzybowska 5A
Stylowa fryzura: Galeria Urody Wilanów, Warszawa