Jak Cedry Wielkie skradły serce Doroty i Kuby – Naturalna fotografia ślubna Jacek Siwko

Wesela w Cedrowym Dworku mają to do siebie, że zawsze są udane! Kto jeszcze nie miał okazji sprawdzić tego na własnej skórze może nam zaufać w tej kwestii. Spytacie – dlaczego? Już odpowiadamy. To dlatego, że to miejsce przyciąga wyłącznie sympatycznych, albo i najsympatyczniejszych ludzi.

Cedrowy Dworek – wesele

Pary Młode, z którymi mieliśmy okazję współpracować podczas wesel i ślubów w Cedrach Wielkich zawsze sprawiały, że nasza praca z przyjemniej zamieniała się w fantastyczną. Nie inaczej było w przypadku ślubu i wesela Doroty i Kuby.

Tyle pozytywnej energii, spokoju i radości w dniu ślubu życzymy wszystkim naszym przyszłym parom młodym. Naprawdę możecie brać przykład z Dorki i Kuby, którzy nie tylko pięknie przeżyli ten wyjątkowy dzień (od samego rana!) ale także przepięknie się do niego przygotowali. Wszystko było świetnie zaplanowane i zorganizowane już od momentu przygotowań w Gdańsku.

Cedry – kradzież serca

Muszę o tym wspomnieć. Dorota opowiedziała mi historię o tym jak trafiła na Cedrowy Dworek przeglądając Internet. Zobaczyła, że w Cedrach odbędzie się dzień otwarty dla par młodych. Przypadek chciał, że i ja byłem tam obecny… Tyle tylko, że nie było tam ani Doroty ani Kuby.

Wybrali się tam zupełnie innego dnia, ale jakimś cudem informacja o mnie została w ich głowach i tak serce Doroty skradł sam dworek w Cedrach jak i moje zdjęcia. Niechcący chwalę się, ale co mi tam.

Jeśli tak jak nasza para Dorota i Kuba chcecie tego dnia mieć trochę spokoju i oszczędzić stresu najbliższym możecie zainspirować się ich pomysłem i zorganizować przygotowania w wynajętym apartamencie lub innym miejscu, gdzie razem ze świadkami (i Waszymi fotografami!) spędzicie czas przed błogosławieństwem rodziców i punktem kulminacyjnym tego dnia – ceremonią zaślubin!

Ceremonia Doroty i Kuby była przepiękna! Nie widzieliśmy jeszcze tylu kapłanów odprawiających Mszę Świętą z okazji ślubu właśnie, więc byliśmy pod ogromnym wrażeniem doniosłości tego wydarzenia. Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Gdańsku to niesamowita Świątynia położona przy Lasach Oliwskich, gdzie udało nam się zrobić też część sesji ślubnej naszych nowożeńców 🙂

Pogoda tego dnia była trochę kapryśna, ale w najważniejszych momentach wychodziło słońce – tak przecież było to zaplanowane 😉 Dzięki minimalistycznym (najmodniejszym w tym sezonie) dekoracjom kwiatowym wykonanym przez Kwiaciarnię Alternatywną sala balowa w Cedrowym Dworku prezentowała się przepięknie, a bukiety Panny Młodej i jej siostry z dodatkiem sukulentów aż prosiły się by je fotografować!

Nie musimy chyba wspominać Wam, żebyście zwrócili szczególną uwagę na stroje państwa młodych. Tym razem mamy dla Was niespodziankę, nasza panna młoda – Dorka wystąpiła w długiej szarej sukni ślubnej, a pan młody Kuba wtórował jej skrojonym na miarę garniturem w kolorze ciemnoszarym. Nie byłoby w tym może nic zaskakującego, różne już rzeczy widzieliśmy, jednak ich stroje były całkiem wyjątkowe, ponieważ uszyły je dziewczyny z Risk Made in Warsaw – jeśli nic Wam to nie mówi to podajemy jedno słowo klucz – DRES!

Resztę musicie obejrzeć na zdjęciach! Dresowe były też winietki na stołach gości – bardzo oryginalne w kształcie małych sportowych bluz! Dodatkowo koperta na zaproszenia ślubne także została uszyta z tego materiału tak samo jak koszula pana młodego. I jak Wam się podoba? Bo my jesteśmy zachwyceni po pierwsze pomysłem, po drugie wykonaniem a po trzecie efektem, ponieważ Dorota i Kuba wyglądali naprawdę świetnie. A skoro taki sportowy motyw został już wprowadzony w ich ślubną stylizację nie mogło zabraknąć także wygodnych butów – srebrne Conversy Doroty aż świeciły się z dumy, że będą takimi nietypowymi ślubnymi butami 😉

O dodatkach moglibyśmy jeszcze pisać i pisać jednak najważniejsze w tym dniu były emocje, których nie zabrakło w żadnym momencie. Śmiech i łzy wzruszenia (tu uśmiechamy się szczególnie do siostry pana młodego!) towarzyszyły wszystkim najbliższym zaproszonym na ślub przez Dorotę i Kubę.

Czułe gesty, uśmiechy i spojrzenia, którymi obdarzali się świeżo upieczeni nowożeńcy były najprzyjemniejsze do fotografowania tego dnia. To było wyjątkowe święto dwojga zakochanych ludzi, którzy wybrali nas jako swoich fotografów ślubnych – co jest dla nas ogromnym zaszytem i w tym miejscu dziękujemy Wam kochani! Pamiętamy jak powiedzieliście nam przy pierwszej rozmowie (Dorota, to byłaś Ty!), że kiedy miałaś zacząć szukać fotografa ślubnego nie wiedziałaś, że znajdziesz kogoś w Waszym guście i że ktoś robi właśnie takie naturalne zdjęcia ślubne. Było nam szalenie miło słyszeć bo Naturalność na zdjęciach to nasze hasło! A kiedy po obejrzeniu Waszej galerii napisałaś jak się wzruszyłaś – my wzruszyliśmy się tak samo (no dobra, wiadomo, że bardziej Kasia bo to taki wulkan emocji).

Dzięki takim ludziom jak Wy nasza praca wydaje nam się jeszcze piękniejsza niż dotąd, a dla kolejnych takich wspaniałych par chcemy tworzyć równie wzruszające wspomnienia. Nazwaliście nas Czarodziejami Chwil – nie moglibyśmy prosić o piękniejszą opinię.